03/11/2020

Chorwacja na dwóch kołach: Pula - Bale - Rovinj

Kolejny dzień miał być bardziej ambitny, jeśli chodzi o liczbę kilometrów i chcieliśmy dorzucić jakieś zwiedzanie do naszej wycieczki. Docelowa miejscowość Rovinj okazała się ładną, a po drodze zahaczyliśmy jeszcze o Bale. Zapraszam na kolejny wpis z serii Chorwacja na dwóch kołach.


Kolejna trasa rowerowa nie zaskoczyła nas. To znów podążanie drogą równolegle z samochodami, gdzie dozwolona prędkość na niektórych odcinkach to 90 km/h, co oznaczało średnio przyjemną jazdę. Gdzie się dało, wybieraliśmy drogi boczne. Trasa nie była super wymagająca, raczej śmigamy tutaj po płaskim terenie, a podjazdy to raczej zmarszczki.

Bale

Bale to mała miejscowość, ale bardzo nas zauroczyła. Powiedzmy, że w jej centrum są dwie knajpki, które odwiedzają głównie lokalsi. Niestety nie można płacić w nich kartą, więc szukamy dalej. Kawa i lody gdzieś na obrzeżach smakowały wybornie, wcześniej objechaliśmy całą miejscowość, wystarczyło nam na to kilka minut.

chorwacja na rowerze bale
chorwacja na rowerze bale
chorwacja na rowerze bale
chorwacja na rowerze bale


Rovinj

Rovinj będzie mi się kojarzyło głównie z wstrętnymi mewami, które wyszarpują jedzenie. Ot, taka to gościnność “miejscowych” w stosunku do piekielnie głodnych turystów. No cóż, to trochę nauka na przyszłość, żeby jeść szybko i z dala od tych wygłodniałych ptaków. :) Potem było już tylko lepiej...

Rovinj to także urocze, wąskie uliczki, a w kamiennych zaułkach można odpocząć od głośnego otoczenia portu.

Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze

Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze

Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze

Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze
Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze

Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze


Kręcimy się tu i ówdzie i ruszamy w stronę Puli, bardzo powoli, zatrzymując się co chwilę na zdjęcia. Jedziemy wzdłuż wybrzeża, ładnego swoją drogą. Co mnie dziwi to otwarta plaża koło luksusowego hotelu. Plaża jak na chorwacki standard (w Rijece była betonowa) dostaje od nas gwiazdek 5, nawet zatrzymujemy się, żeby zamoczyć stopy.


Rovinj chorwacja atrakcje, chorwacja na rowerze
rovinj plaża, chorwacja na rowerze


Nie odjechaliśmy daleko, kiedy to przed nami urosła ściana wspinaczkowa. Zainteresowanie męskiego składu wyprawy było niebywałe, taki to potrafi nawet w butach rowerowych pokonać trudności. Doprawdy, pomyślałam wtedy, szkoda, że w górach jest pogodowa kiszka, talent się marnuje.

Droga powrotna to trochę walka z głową i temperaturą. Okropnie chce się pić! A infrastruktura rowerowa na naszej trasie nie istnieje. Okazuje się, że supermarket, w którym chcemy uzupełnić płyny jest zamknięty. Co za samowolny kraj. :)


Zapraszam na pozostałe wpisy z serii Chorwacja na dwóch kołach: