Majówka roku 2020 ściągnęła rekordową liczbę turystów. Z moich obserwacji na szlaku wynikało, że w Beskidy zawitali ich miłośnicy, a także nowicjusze. Covidowe wędrowanie pozwalało na ściągnięcie maseczek w lasach i górach. W dolinach obowiązywały nakazy i zakazy, naprawdę dziwny to był czas. Dla mnie w górach było jak dawniej. Było wolno, była wolność, było pięknie. Bo przecież przyszedł maj…
Majówka płatała pogodowe figle. Częstowała mocnym słońcem, przejściowym deszczem i burzami. W plecaku zatem odzieżowy misz masz - przez ciepłe bluzy, po przeciwdeszczowe kurtki. Na sobie cebulka. Ruszamy!